Obecnie TSUE zajmuje się szeregiem zapytań sformułowanych łącznie w sześciu sprawach dotyczących wykładni przepisów dyrektywy o kredycie konsumenckim w zakresie stosowania SKD. Ważną kwestią jest również to w jakim zakresie sądy kierujące pytania do TSUE wyrażają zainteresowanie tematyką wykładni przepisów ustawy o kredycie konsumenckim.
Już pobieżna lektura ostatnio zadanych pytań w sprawie SKD (przez Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, XVIII Wydział Cywilny, sygn. akt XVIII C 1233/23) pozwala na założenie, że sąd zainteresowany jest m.in. tym w jaki sposób i jak szczegółowo bank powinien był poinformować kredytobiorcę o pobieranych kosztach związanych z udzieleniem kredytu.
Skonstruowanie pytania w taki sposób pozwala na przyjęcie założenia, że sąd opowiada się za szeroką interpretacją przepisów dyrektywy o kredycie konsumenckim w zakresie stosowania SKD. Jeśli takie podejście podzieli TSUE, a następnie inne sądy można się spodziewać, iż kredytobiorcy tłumnie ruszą do sądu celem weryfikacji zawartych umów kredytowych (…).
Jednak biorąc pod uwagę ciągle niezbyt duże szanse na wygraną sądową, klientom nie opłaca się nie przyjmować propozycji banku. Niezależnie od tego czy dojdzie do zawarcia z bankiem porozumienia, nowej umowy kredytu czy ugody mającej na celu zastąpienie pierwotne wadliwych zapisów nowymi, już pozbawionych wad, zapisami, to kredytobiorca i tak będzie miał prawo do sądowej weryfikacji zawartej umowy kredytu.
Dokonując weryfikacji treści zawartej umowy czy nowej umowy, konieczne do ustalenia będzie to, jak przebiegała procedura zawarcia nowej umowy oraz jakie konkretnie informacje przekazane zostały kredytobiorcy zawierającemu taką umowę. A zatem analizie będzie poddane to, czy kredytobiorca otrzymał pełną informację o skutkach takiej umowy.
Zachęcam do zapoznania się z całym artykułem.