Radca prawny Mikołaj Baczyński na łamach Prawo.pl pisze, że:
inaczej niż w sprawach frankowych, każda z zawartych umów złotowych zawiera odmienne zapisy klauzuli dotyczącej oprocentowania co powoduje, iż argumentacja składająca się na usuniecie z umowy wskaźnika WIBOR wymaga od pełnomocnika kredytobiorcy większego rozeznania prawnego jak i staranności w zakresie konstrukcji roszczenia. W przypadku wadliwego oprocentowania umownego kredytobiorca, będąc konsumentem, może przede wszystkim zwrócić się do sądu o zbadanie związania postanowieniem umownym kreującym zmianę oprocentowania, choć możliwe jest żądanie unieważnienia całej umowy z uwagi na brak określenia oprocentowania kredytu.
Zachęcam do zapoznania się z całym artykułem.